Coraz częściej trafiają do nas nowe substancje, z którymi wcześniej nie pracowaliśmy – mówi prezes Baron.
Dzięki temu firma może precyzyjnie dopasować parametry sprzedawanych przez nią przesiewaczy. Ich odbiorcami są firmy z branży chemicznej, spożywczej i innych sektorów.
W wyremontowanej hali umieściliśmy maszyny do przesiewania i transportu materiałów oraz urządzenia badawcze, dzięki czemu możemy precyzyjnie dopasować parametry sprzedawanych przez nas przesiewaczy, żeby miały odpowiednio dobrane sita i były jak najmniej energochłonne – mówi Robert Baron, prezes spółki Ofama w Opolu, która zajmuje się produkcją podajników, przesiewaczy i konstrukcji stalowych do tych urządzeń.
Spółka ma zamówienia z branży budowlanej (m.in. cementowni, zakładów wapienniczych i producentów kruszyw), chemicznej i spożywczej, pojawiają się też odbiorcy z innych sektorów. Np. jeden z klientów zażyczył sobie maszyny do przesiania peletu, żeby nie zostawały w nim drobinki, na które zwracają uwagę jego odbiorcy.
– Coraz częściej trafiają do nas nowe substancje, z którymi wcześniej nie pracowaliśmy – mówi prezes Baron. – Doświadczenie konstruktorów już nie wystarczało, stąd potrzeba stworzenia laboratorium.
Jan Klimkiewicz z firmy doradczej Klimkiewicz Knapik podkreśla, że dzięki laboratorium firma może z powodzeniem konkurować z dużymi europejskimi graczami z tej branży. Ofama działa od kilkunastu lat. Znazwy jest spadkobiercą opolskiego przedsiębiorstwa powstałego w XIX wieku, które upadło w 2003 r.
źródło: strefabiznesu.nto.pl
Edyta Hanszke